Kto z nas nie czytał opowieści Karola Maya, kto nie oglądał Winnetou, kto nie strzelał z własnoręcznie zrobionego łuku i wreszcie nie budował w tajemnych miejscach szałasów? No właśnie wczoraj w Dzień Dziecka nasi najmłodsi mogli poznać smak i koloryt zabaw rodziców i dziadków. W ogrodzie Starej Szkoły w Żarnowcu pojawili się Indianie, Indianki, Kowboje i zwierzęta.
Wszystkie uczestniczące dzieci, oczywiście w twarzowych barwach wojennych przeprawiały się przez rwącą rzekę, tropiły węża, wyłapywały jaszczurki, a przede wszystkim w szalonym indiańskim tańcu odgoniły wszędobylskie ciemne chmury.
Była świnka „Chrumcia”, koza , „Stanisław”, kucyk „Fikus” oraz ptaki. Było też malowanie na asfalcie i mechaniczne ponycycle, a pieczona kiełbaska smakowała wyśmienicie przy indiańskim ognisku.
Dzieci znakomicie i żywiołowo uczestniczyły w odbywających się zabawach i tańcach.
Poniżej na zdjęciu znajdziecie Państwo swoje pociechy i być może siebie. Dziękujemy za Waszą obecność, bawiliśmy się wszyscy świetnie.
Szczególne podziękowania kierujemy do jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Żarnowcu. Komendant Marek Maciejowski i dwie druhny z wielkim zaangażowaniem zajmowali się ogniem i kiełbaskami.